Wczesnym rankiem w sobotę, tuż po godz. 5.00 nasz autokar wyruszył z Ostroga w kierunku Lichenia. Nieco martwiła pielgrzymów pogoda, gdyż solidnie padało. Jednak nasza modlitwa i wewnętrzne, radosne usposobienie poradziło sobie z tym problemem. Przed godz. 10., gdy wysiadaliśmy w Kaliszu, aby nawiedzić św. Józefa deszczyk był minimalny. Po odprawionej Eucharystii w intencji naszych drogich Pań z racji niedzielnego święta, deszcz zniknął. Zwiedziliśmy jeszcze podziemia sakntuarium i mieliśmy okazję uczestniczyć w uroczystym odsłonięciu cudownego obrazu.
Z Kalisza do Lichenia nie jest daleko, więc przejazd tego odcinka nie trwał za długo. Zwiedzanie licheńskiego sanktuarium rozpoczęliśmy w Lasku Grąblińskim, gdzie "wszystko się zaczęło" dzięki objawieniom Matki Bożej. Szczególnie interesował wszystkich kamień ze stópkami Maryi. Nawiedziliśmy także kaplicę pod kościołem św. Doroty, z niezwykłym krucyfiskem, sprofanowanym przez Bertę Bauer w czasie II wojny światowej. Drobnymi krokami zbliżaliśmy się do bazyliki. Wszyscy byli pod jej (pozytywnym) wrażeniem. Wielu z nas przeknało się, że zarzuty o "cukierkowatość", "przerost formy nad treścią" nie są sprawiedliwe.
Nocleg spędzaliśmy w nowym domu pielgrzyma ARKA. Warty polecenia, na wysokim poziomie. Wieczorem wybraliśmy się na licheńską Golgotę, aby ze świecami w rękach rozważyć mękę Zbawiciela.
A następny dzień to kolejne wrażenia: Eucharystia w bazylice, Misterium w Lądzie, św. Idzi i miejsce pracy naszego ks. Pawła, czyli kościół NSPJ w Kluczborku. Mam nadzieję, że pani Małgorzata szerzej całą pielgrzymkę i tę piękną niedzielę już wkrótce opisze...
Zachęcam wszystkich pielgrzymów i parafian do wirtualnego podtrzymywania kontaktu z odwiedzonymi przez nas miejscami. Oto ich adresy internetowe:

- www.jozefkalisz.nazwa.pl

- www.lichen.pl

- www.lad.pl

- www.sanktuarium-idziego.pl

- www.nspjkluczbork.pl