Dwudniowa impreza zakładała przede wszystkim uczestnictwo w słynnym jarmarku adentowym. Najwięcej atrakcji czekało na turystów przy wiedeńskim ratuszu i pałacu Schönbrunn. Można było nacieszyć oko niezwykłymi ozdobami świątecznymi, niecodziennymi gadżetami, posamkować wielosmakowego grzańca i niezliczonej ilości potraw. Zwiedziliśmy także centrum Wiednia, oprowadzono nas po kilku parkach, zapoznano z niezwykłą architekturą Hundertwassera. Msze święte odprawiliśmy na Kahlenbergu i w polskim kościele prowadzonym przez michalitów. Ogromnym plusem była wspaniała pogoda i niecodzienna atmosfera. Nie chciało się wracać. Cóż, za rok chyba pojedziemy znowu...