Na Apel Jasnogórski pielgrzymowaliśmy już po raz trzeci. Oprócz przeszło trzech godzin spędzonych u kochanej Matki nawiedziliśmy także sanktuarium w Gidlach, gdzie odprawiona została Eucharystia. Każdy pątnik zaopatrzył się także w cudowne "gidelskie wino", poprzez które Matka Boża tak często udziela łaski zdrowia. Niespodzianką zaś była wizyta w częstochowskiej Bazylice Katedralnej. Tam niezmiernie ciepło przyjął nas Ksiądz Proboszcz i gorąco zapraszał do "swojego" sanktuarium Świętej Rodziny. Zaś na Jasnej Górze spotkaliśmy kolejarzy z racji ich ogólnopolskiej pielgrzymki. Z pewnością niejeden z nas moldił się obok maszynisty czy konduktora. Ale na szczęście nie było kontroli biletów...